Tradycja rodzinna Kazik Borucki |
Miał ojciec trzy piękne dorodne córy
I tak każda ceremonia ślubna się złożyła
Że wszystkie trzy ślubowały pod patronatem Jasnej Góry
I każda z dziewcząt swój ślubny los Matce Bożej powieżyła |
|
Sierpień miesiącem Matki Boskiej Wniebowziętej
Miesiącem żniw chleba życia ziemskiego
A w naszej rodzinie ślubnej tradycji świętej
Która zawiera małżeństwa miesiąca tego |
Piątego sierpnia moja Mamusia ślubowała
W przeddzień Przemienienia Pańskiego
Troje dzieci na chwałę Boga wychowała
A każde z nich zdąża do celu wiecznego |
|
W sierpniu 15 ślubowała Jadzia druga córa
Która wychowała też troje dzieci
Które zdobyły wysoką wiedzę jak kultura
I każde z nich przykładem w społeczeństwie świeci |
A trzecia z nich najmłodsza córka Maryja
Ślubowała w wigilię Matki Boskiej Wniebowzięcia
Wychowała dwie córy piękne jak lilija
Które też miały w sierpniu tradycyjne ślubne wzięcia |
|
Bo tradycja przodków to jest rzecz święta
O której nasza rodzina nie zapomina
I zawsze o swych rodzicach z honorem pamięta
I tak przechodzi z pokolenia z ojca na syna |
I tak powinno być zawsze w przyszłości
Aby przebieg życia ziemskiego był kontynuowany
Bo tu wyraża się do przodków najwięcej miłości
Że jego rodowód jest z Bogiem zawsze związany |
|
Sierpień zawieranie ślubów tego bogatego miesiąca
Bo on przynosi nowe życie pokarm nowego chleba
Jak królowa Matka Boska w promieniach Słońca
Przenosi życie ziemskie z Ziemi do Nieba |
W naszej rodzinie panny tradycyjnie zawierały
śluby w miesiącu sierpniu bo sierpień jest najbogatszym miesiącem w roku - czas żniw,
zbiór chleba, i sierpień jest ciepłym miesiącem, zawsze jest pogodnie, bez deszczu, bo
ludzie zbierają chleb z pól, więc Pan Bóg pomaga człowiekowi zebrać plon życia.
Przecież Pan Bóg powiedział: módl się i pracuj a Ja Cię wspomogę, więc człowiek
modli się i ciężko pracuje a Pan Bóg go wspomaga. W maju, czerwcu, lipcu pada deszcz,
żeby urosło zboże a sierpień zawsze jest pogodny. 15 sierpnia w połowie miesiąca
Matka Boska poszła do Nieba a my wszyscy za Nią pójdziemy do Nieba... |