Koniec czy początek 1981 r. |
Narzekałeś na brak pieniędzy
Bo zawsze miałeś ich mało
I dochodziłeś do rozpaczliwej nędzy
Odczuwało ich niedosyt Twoje ciało |
|
A dziś w mig karta się odwraca
Robi się dosłownie pierwszy cud
Zapora cała się przewraca
I pieniędzy masz dzisiaj w brud |
Kieszenie Ci się od nich obrywają
Bo Bank jest dziś bardzo szczery
Dziś Banki walutę każdemu dawają
Tak że masz ich do jasnej salery |
|
Pieniądze dziś Cię przygniatają
Chcesz je wymienić na towary
Ale w sklepie nikomu się nie podobają
Co się stało to nie do wiary |
Dawniej za złotówkę gonił byś psa do Berlina
Sprzedał byś nawet własnego brata
Dziś pieniądze każdy przeklina
To już jest chyba koniec świata |
|
Chciałbyś sobie postawić piękną willę
I kupić dużego Fiata
Ale cóż towar zjadły krokodyle
To już jest chyba koniec świata |
Masz dzisiaj dużo tej gotówki
A życie Twoje nie jest z róż kwiata
Nie możesz kupić wódki żubrówki
To już jest chyba koniec świata |
|
Cóż cofneliśmy się do epoki kamienia
I będziemy jeździć jak Faraon na dwóch kołach z bata
Ale kochani nie miejmy nigdy zwątpienia
Bo to jest dopiero Początek Świata |
/fraszka/
I pieniądz może ukarać człowieka
Nie ma gorszej nędzy jak nie ma pieniędzy
Ale gdy są nadmiary spadają na człowieka różne kary
Moje fraszki zawsze mówią stu procentową prawdę. W 1981 roku był nadmiar
pieniędzy w Polsce bo tylko ocet był na półkach w sklepach. Ludzie wszystko wykupili
tylko trucizny octu nie chieli kupować. Na naród spadła kara - stan wojenny. Nadmiar
pieniędzy ukarał naród wojną. |